,

JEST TAKI DZIEŃ

Dla mnie Wigilia i Święta Bożego Narodzenia to najpiękniejsze dni w roku. Wielu z naszych drogich Czytelników zapewne też tak myśli. Jesteśmy przecież narodem przywiązanym do tradycji. Lubimy świętować, podtrzymujemy dawne obyczaje.

Z wielką tęsknotą oczekujemy na ten wyjątkowy wieczór, tę jedyną noc w roku. Znamy słowa piosenki, które tak pięknie mówią nam o nim: „Jest taki dzień bardzo ciepły, choć grudniowy; dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszelkie spory. Jest taki dzień, w którym radość wita wszystkich. Dzień, który już każdy z nas zna od kołyski”.

Prawdziwie Wigilia Bożego Narodzenia, to jedyny w swoim rodzaju wieczór! Zapach choinki, blask świecących się lampek, kolorowe bombki, pierwsza gwiazdka, stół nakryty białym obrusem i opłatek... To najcenniejsze, najmilsze wspomnienia
z rodzinnego domu, z dzieciństwa. W ten wieczór wszyscy chcą być ze swoimi. Dzielimy się opłatkiem, składamy sobie życzenia. Jednoczymy się ze sobą, wybaczamy urazy. Cichną waśnie i spory. W sercach wielu z nas rodzi się prawdziwa miłość i pokój. Jeśli jest to trudne – warto o to zawalczyć.

Boże Narodzenie to czas radości, wzruszeń i nadziei, że przychodzący Chrystus wszystko rozjaśni nam swym blaskiem.
Z całą pewnością chcielibyśmy, żeby ta noc trwała zawsze, a aura tego wieczoru pozostała w naszych sercach przez cały rok.

Narodzenie Jezusa Chrystusa w Betlejem Judzkim, z Dziewicy Maryi, przyniosło całą nowość życia dla świata. Nazwę „Betlejem” tłumaczy się, jako „dom chleba”. To właśnie tam Chleb Życia przyszedł do każdego z nas. Przychodząc na świat, wyrzekł się swego nieziemskiego piękna i przybrał ciało małego dziecka. Bóg - Człowiek zamieszkał wśród nas,
stał się naszym Bratem.

Maryja zgadzając się na zrodzenie Słowa Bożego (Syn Boży jest najważniejszym Słowem Ojca skierowanym do nas), swoim fiat dała nam Zbawiciela, a więc i zbawienie. Stała się Jego Matką, a pod krzyżem także Matką każdego z nas. Uwielbiać Boga jak Maryja to zgadzać się na swoje życie, takie jakie zaplanował dla nas sam Bóg. To zaufać bezwarunkowo.

Pokorą i miłością promieniuje cały ten święty czas – od Zwiastowania, poprzez nawiedzenie św. Elżbiety, po skrajne ubóstwo betlejemskiej stajenki. I niepodobna nie pomyśleć także o cichej i pokornej, a przepełnionej miłością obecności św. Józefa. Oto przychodzi mu być głową Świętej Rodziny - co przyjmuje z wielką pokorą i oddaniem.

Adam Mickiewicz tak pisał: „Wierzysz, że się Bóg zrodził w betlejemskim żłobie, lecz biada ci, jeśli nie zrodził się w tobie”. Przyjmijmy Dzieciątko z pokorą i oddaniem.



Ela

do góry